27 April 2018

23 April 2018

BODY PARTS / 5b

The last 5th year classes focused on some of the important parts that make up our fantastic bodies. Thanks to them we can live, breathe, jump, dance, sing and do so much more. Everyone learnt where the body parts are found and had a chance to play with the vocabulary to remember it faster and more effectively. You can try the learning technique at home. Lots of fun and success guaranteed! Check it out!

kliknij w zdjęcie - powiększ

Did you like the lesson? Write in the comments below!

18 April 2018

DZIEŃ PATRONA SZKOŁY



Dnia 23.03.2018 r. klasy VIa i VIb pod kierunkiem pani Magdaleny W i pani Magdaleny S przygotowały uroczystą akademię poświęconą patronowi naszej szkoły Tadeuszowi Kościuszce. Uczniowie poprzez recytację wierszy przypomnieli ważne wydarzenia historyczne i przybliżyli całej społeczności szkolnej sylwetkę naszego słynnego rodaka. Ku czci jego pamięci uczniowie złożyli wiązankę biało-czerwonych róż pod jego wizerunkiem.
/Magdalena Suchy/


O PIÓRO WÓJTA

Tekst: Krystyna Niemiec




                                            Marzenia dobra rzecz

Po południu Grzegorz powiesił hamak na tarasie. Wyciągnął się wygodnie i rozmarzonym wzrokiem spojrzał na pierzaste chmurki. Słoneczko przygrzewało, a wietrzyk przyjemnie chłodził. Grześ zamierzał przeczytać książkę, którą pożyczył mu przyjaciel. Była to powieść dla młodzieży pod tytułem ""Przygody chwackich harcerzy". Trzymał ją na kolanach, lecz zanim zaczął czytać, zapadł w drzemkę. Morze było wzburzone, fale z hukiem uderzały o skalisty brzeg, do którego miał przybyć statek. Odważny kapitan stał na mostku i nie zamierzał się poddać. Statek musi dotrzeć na miejsce. W ładowni leżą przecież świeże warzywa, na które czeka przepiękna hrabianka. Jeśli statek roztrzaska się na skałach, Elżbietka nie skosztuje pożywnej marchwi i orzeźwiającej rzeżuchy. Będzie tak rzewnie płakać, że rzeki wystąpią z brzegów. Wszystko będzie mokre: zboże na polach, rzodkiewki na grządce, plaże, a nawet wierzchołki drzew. Kapitan aż spocił się z wrażenia. Czuł, że strużki potu ciekną mu po twarzy. Grzegorz gwałtownie się obudził. Pierzchły senne marzenia. To nie płaczliwa panna, lecz jego młodsza siostrzyczka Hela stała obok i z niewinną minką chowała za siebie konewkę, której używała przed chwilą do obudzenia śpiocha. Grzesiek przeciągnął się. Nie zamierzał się gniewać i obrażać, przecież nic się nie stało. Postanowił jednak skorzystać z okazji i w rewanżu zażądał wypicia soku z porzeczki.